czwartek, 4 października 2012

Fika...czyli coś dla mnie :-)

Fika, przerwa na kawę i drobny posiłek, jest istotnym elementem kultury jedzenia w Szwecji. To chwila wytchnienia wśród przyjaciół, rodziny i znajomych*. 


Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą że to coś dla mnie, że to moja filozofia. Rozmowy przy stole zdają się nie mieć końca. Od zawsze staram się, żeby bycie u mnie kojarzyło się z dobrym jedzeniem i dobrą atmosferą. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam o fika, śmiałam się że porzucę chyba moje odwieczne uwielbienie dla południa Europy i wybiorę się wreszcie na północ - do Szwecji, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście Szwedzi są takimi wielbicielami kawowych przerw. Mój mąż, którego nazywam absolutnym maniakiem Szwecji i wszystkiego, co się z nią wiąże, na pewno byłby zachwycony taką wyprawą. 

Póki co jednak zostajemy, a mąż... kupił mi książkę :-) A ja od razu przystąpiłam do testowania, jak głosi okładka, 30 przepisów na klasyczne wypieki. 


Zaczęłam od Bułeczek Cynamonowych

Składniki 
(proporcje wg autorów wystarczają na 40 sztuk, ja zrobiłam połowę porcji i wyszło 30 bułeczek, także jeżeli nie karmicie armii wojska, to polecam robić co najmniej z połowy składników):
- 75g świeżych drożdży
- 500ml mleka
- 1,8-2 kg mąki
- 200g masła
- 200g cukru pudru
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka stołowa rozdrobnionego kardamonu

Cynamonowe nadzienie:
- 100g marcepanu
- 100g masła
- 125ml cukru pudru
- 2,5 łyżki stołowej bułki tartej
- 1 łyżka stołowa wody
- 1 łyżka stołowa cynamonu

Polewa i przybranie:
- 1 jajko
- szczypta soli
- 0,5 łyżeczki wody
- cukier kryształ

Wszystkie produkty warto przygotować przed zabraniem się do pracy, tak aby miały temperaturę pokojową. Rozpuszczamy drożdże w lekko ciepłym mleku i odstawiamy na chwilę, żeby zaczęły "pracować". Dodajemy do nich większość mąki, masło pokrojone na mniejsze kawałki, cukier, jajka, sól i kardamon. Wyrabiamy ręcznie lub mikserem do uzyskania gładkiej masy. W razie konieczności (ciasto zbyt rzadkie) dodajemy mąkę. Ciasto zostawiamy pod przykryciem na ok. 30 minut (ma podwoić objętość). 
W tym czasie przygotowujemy nadzienie: ubijamy lub ucieramy starty marcepan z masłem, cukrem, bułką tartą, wodą i cynamonem (nie mogłam dostać marcepanu więc użyłam batoników marcepanowych, które pokruszyłam i utarłam z resztą) oraz nagrzewamy piekarnik do 250 stopni
Ciasto przykładamy na blat/stolnicę, ugniatamy i rozdzielamy na dwie części. Każdą z nich rozwałkowujemy na spory prostokąt. Rozprowadzamy na nich cynamonowe nadzienie. 
Rolujemy ciasto wzdłuż dłuższej krawędzi i kroimy na 2-3 cm kawałki. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (zostawiając miejsce do wyrośnięcia). Ponownie zostawiamy pod przykryciem na 20-30 minut, by ciasto znów podwoiło objętość. 
Ubijamy jajko z solą i wodą, smarujemy bułeczki i posypujemy je cukrem kryształem (jeśli go nie macie możecie, tak jak ja, posypać cukrem wymieszanym z cynamonem lub samym cynamonem).
Pieczemy na środkowej półce piekarnika przez 7 minut.

Oczywiście jak przy każdym drożdżowym cieście jest trochę pracy i czasu, ale uwierzcie - warto! Bułki są przepyszne i znikają w mgnieniu oka. Jeżeli zamrozicie je w dzień pieczenia, to odgrzane w piekarniku (150 stopni wystarczy) przez 5 minut będą jak znalazł w kryzysowy dzień :-)

Książka jest bardzo ładnie wydana, przepisy podane bardzo prosto i czytelnie. Zdjęcia składników robią wrażenie swoją prostotą. Typowo szwedzki design... ;-)

Zapraszam na kolejny przepis.

Smacznego!
Monika

*FIKA Przepis na 30 klasycznych wypieków. Od małych ciasteczek po świąteczne ciasta.
Wyprodukowane przez IKEA Food Services AB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz