
Ponieważ niedługo zostanę też młodą mamą, to prawie cały czas walczę z zachciankami na coś słodkiego do kawy ;) I jak tylko zobaczyłam przepis na ciasto tu, wiedziałam, że muszę je upiec. Zrobiłam wersję bez kremu. Wybrałam opcję powideł śliwkowych (moje uzależnienie,które wzięło się z kuchni mojej babci).
Pachniało obłędnie już przy mieszaniu składników, nie wspominając o pieczeniu.
Gdańska starówka, na której mieszkam, na pewno wdychała zapach czekolady przez otwarte u nas okno :)
Wyszło pyszne! I jest bardzo proste :)
Ciasto czekoladowe:
130 g mąki
25 g kakao
240 g cukru
80 ml wody
4 łyżeczki oleju roślinnego
2 jajka
60 ml maślanki lub mleka (ja użyłam maślanki)
110 g masła
110 g ciemnej czekolady (deserowej)
Mąkę, kakao i cukier mieszamy w jednej misce. Wodę, olej, jajka i maślankę w drugiej. Roztapiamy razem masło i czekoladę, następnie wlewamy je do suchych składników. Wciąż mieszając dodajemy mieszankę z drugiej miski. Mieszamy tak długo aż składniki nam się dobrze połączą.
Umieszczamy masę w formie (użyłam tradycyjnej keksówki) wyłożonej pergaminem i pieczemy godzinę w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni.
Można zrobić polewę, polać lukrem, dodać krem, powidła...
Myślę, że każde połączenie będzie pyszne :)
Pozdrawiam
Monika
Proces przygotowania ciasta wydaje się być bardzo prosty! Kusisz, kusisz.. Ja wypróbuję z powidłami.. :) Pozdrawiam, AK.
OdpowiedzUsuńsmacznego :)
UsuńMoże nie ten kawałek, ale jego "sąsiada" jadłam - pyyyyszne!! :)
OdpowiedzUsuń