Zapytałam na FB, co byście chcieli tu zobaczyć. Bardziej przekonały mnie argumenty zwolenników zupy :-) Oto i ona.
A o cieście oczywiście też pamiętam. Znajdzie swój moment na pewno.
Ta zupa to efekt eksperymentów A. i moich. Tak nam zasmakowała w naszej ulubionej indyjskiej knajpie, że metodą prób i błędów wypracowałyśmy swoją wersję. Prawie identyczną z pierwowzorem. Dla nas idealną. Pamiętam to mieszanie w garnkach w wynajmowanym mieszkaniu kilka lat temu. Próbowanie kolejnych łyków i ... więcej chilli, więcej curry, mniej soli itp. Robiąc ostatnią wersję dodałam składnik, którego wcześniej nie stosowałyśmy - kmin rzymski. I...olśnienie. Tego brakowało!
Zupa z czerwonej soczewicy (z dedykacją dla A. :-) )
4 solidne porcje
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- pół świeżego chilli
- 1 duża marchewka (lub 2 średnie)
- 180 - 200 g czerwonej soczewicy (dwie duże garście)
- łyżeczka kurkumy
- łyżeczka curry
- łyżeczka kminu rzymskiego
- sól, pieprz
- oliwa z oliwek
- 1 litr wody/może być też oczywiście bulion warzywny
Do podania opcjonalnie: plastry cytryny, ugotowany ryż, indyjski chlebek naan
Na suchej patelni uprażcie łyżeczkę kminu rzymskiego. Będzie gotowy jak zacznie intensywnie pachnieć - trwa to ok.2-3 minut. Następnie utrzyjcie go w moździerzu z resztą przypraw. Jeśli nie macie moździerza - po prostu omińcie ten krok. W rondlu rozgrzejcie oliwę z oliwek i wrzućcie do niego pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek (posiekany w plasterki). Pozwólcie im się zeszklić. Zaraz potem w rondlu powinny wylądować przyprawy z moździerza. Dorzućcie pokrojoną w półplasterki marchewkę i posiekane chilli (odważnym i lubiącym pikantne smaki polecam pół świeżego chilli razem z pestkami, jak ktoś nie lubi/nie może jeść bardzo pikantnych potraw niech wyjmie z chilli pestki i zmniejszy jego ilość np. do 1/4). Przesmażcie wszystko kilka minut i dorzućcie soczewicę. Mieszając smażcie wszystko z przyprawami ok. 3 - 4 minut. Następnie wlejcie litr wody, przykryjcie wszystko pokrywką i gotujcie ok.15 - 20 minut na wolnym ogniu. Po tym czasie sprawdźcie czy zupa nie jest za gęsta. Jeśli tak - dolejcie wody i pogotujcie jeszcze kilka minut. Soczewica i marchew muszą być miękkie, a zupa musi mieć wyrazisty smak. Jeśli wg Was brakuje soli, pieprzu - doprawcie według Waszego uznania. Jak zupa trochę przestygnie zmiksujcie ją. Nie musi być idealnie gładka. Jeśli nie lubicie zup kremów, mogą zostać większe kawałki marchewki. Jeśli wyszła Wam zbyt pikantna możecie użyć śmietany dla złagodzenia smaku.
Zupa naprawdę jest przepyszna, a przy tym tania i sycąca. Podajcie ją koniecznie z plastrem cytryny (zobaczycie jak wzbogaca smak!) i ryżem.
Smacznego! :-)
wspaniała :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i życzę smacznego :)
UsuńPoprzedni wpis był lepszy.
OdpowiedzUsuńkwestia gustu :)
Usuń